sobota, 21 listopada 2015


  Zważywszy jaka pogoda jest obecnie za oknem trudno mi opowiadać o urokach pięknych spacerków po miejscach gdzie nie kupi się bluzeczek, markowych butów, czy belgijskiej czekolady w filiżance.

  Mówię o parkach i ogrodach botanicznych na terenie naszego pięknego miasta. Każdy pewnie posiada okna w domu, więc nie będę opisywać stanu jaki panuje na zewnątrz. Cóż idzie zima, piękna zima… pełna deszczu i porannych ślizgawek.  


  Więc może na chwilę wróćmy chociażby do końca września, gdzie temperatura sięgnęła o dziwo ponad 3o stopni, a że takie anomalia nie zdarzają się często to ludzie wylęgli z domów i miałam wrażenie, że jak leci, wszyscy pognali do Myślęcinka. Oczywiście by wielce nie odstawać chwyciłam lubego w jedna rękę, koc w drugą i pojechaliśmy do wcześniej wspomnianego ogrodu botanicznego. Jeśli ma się tyle szczęścia to znajdzie się w Myślęcinku odosobnione miejsce gdzie na spokojnie można wyciągnąć nogi i mieć głębokim poważaniu wszystko i wszystkich.



 Jeśli chcemy koedukować się z innymi osobami to Wyspa Młyńska jest do tego idealnym miejscem. Wielka, otwarta przestrzeń gdzie można wszystko porobić, (oczywiście z umiarem) ponieważ ile tam jest funkcjonariuszy różnej maści, tak nie ma w całym mieście ;-). Również muszę o tym wspomnieć, że gdzie jak nie tam znajdziemy piasek znad polskiego morza? 


  Przyjemnym miejscem jest także Park Kochanowskiego, który coraz bardziej przyjazny jest najmłodszym oraz ich opiekunom. 


Natomiast Park Witosa sprzyja najbardziej gimnazjalistom (niedługo 7-9 podstawówki) oraz deskorolkarzą.


  W Ogrodzie Botanicznym UKW nie miałam okazji być. Przegapiłam dużo? Doradźcie mi powinnam się tam przejeść gdy nadejdą ciepłe dni?


  Z Parkiem Kazimierza Wielkiego mam wiele wspomnień, tyle nie wiem czy to miejsce i czas na takie opowiadania J. Powiązane to było już z nieistniejącym niedaleko fast foodem (reklamy robić nie będę, bo mi nie zapłacili). Miejsce godne polecenia? Owszem, wbrew pozorom ciche miejsce, gdzie można usiąść niedaleko wody i kontemplować razem ze znajomymi.


  Tak więc jak to śpiewają bardzo mądrzy ludzie „ Jeszcze przyjdzie ciepły front…”. Polecam wyjść z domu i przejść się do jednego z tych miejsc.
   A Wy, może znacie jakieś inne ciekawe miejsca gdzie można odpocząć od codziennych spraw? 

15 komentarzy:

  1. Takie prawdziwe z ta wyspa mlynska xD

    OdpowiedzUsuń
  2. najlepszy myślęcinek moim skromnym zdaniem...jest największy z tych wszystkich i nawet jesli jest duzo ludzi to kazdy znajdzie dla siebie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chce się zaznać trochę spokoju to jak najbardziej MYŚLĘCINEK bo wszystkie inne są za małe i w centrum miasta

    OdpowiedzUsuń
  4. Park Witosa to wątpliwe miejsce każdy chyba bydgoszczanin wie jacy ludzie tam się kręcą ( nie mowie o zdrowych psychicznie)

    OdpowiedzUsuń
  5. W wolnych chwilach preferuję spedzać czas na Wyspie Młyńskiej. Uwielbiam słuchać sobie muzyczki, patrząc sobie na naszą Brdę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze znajomymi tez lubimy Wyspę Młyńska zawsze na tym piasku mozna pograc w siatkówke!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi osobiście Myślęcinek przypadł najbardziej do gustu; można spotkać się tam ze znajomymi lub też pobyć w samotności sam na sam z naturą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię Twój blog
    Aczkolwiek szata graficzna na początku była inna
    Masz dobre podejście do tego
    Oczywiście;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej, gorzej? Twoje zdanie pomoże nam prowadzić dobrze bloga :-)

      Usuń
    2. Może być na upartego;p

      Usuń
  9. Wpis bardzo fajny i szczery

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejsce to rzecz gustu pić można wszędzie co nie studenci? Ha ha

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny wpis aczkolwiek nie lepiej napisać o czymś na czasie? Bo to trochę oczywiste że coś takiego tutaj jest każdy to zna. Może zamiast tego coś o świętach, ozdobach, tradycjach, uchodzcach?

    OdpowiedzUsuń
  12. Bydgoszcz jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawda uważam ze Bydgoszcz jest najładniejsza w województwie szczególnie wiosna

    OdpowiedzUsuń